Ogród

Oczko wodne – wiosenne prace

Nadeszła długo wyczekiwana wiosna! Oczko wodne przy naszym domu budzi się do życia. Niestety, woda po zimie często jest brudna. Pływają w niej resztki roślin, opadłe liście i inne śmieci. To nie nastraja do kontemplacji!

Poza zatem na wiosenne porządki w oczku! Ale co dokładnie robić? Od czego zacząć? Aby mieć pewność, że nasz przydomowy akwen jest w odpowiedniej kondycji, warto pamiętać o następujących czynnościach.

Testy wody

Wiedza o tym, jakie parametry ma woda w naszym oczku wodnym jest ważna nie tylko w okresie po zimie. Regularna ich kontrola to jedyny sposób na szybkie zidentyfikowanie problemów i podjęcie skutecznych działań.

Jakie parametry powinna mieć woda wypełniająca nasze oczko wodne?

Jeśli chodzi o odczyn pH, to powinien on mieścić się w granicach 7,4-8,4. Do tego potrzebna jest obecność twardości węglanowej KH na poziomie powyżej 5°, który zapewnia prawidłowe i stabilne pH. Warto przy tym pamiętać, że wszystkie wahania pH są niebezpieczne dla ryb i źle wpływają na rozwój roślin, za są korzystne dla glonów.

Bardzo ważne jest także kontrolowanie ilości NO2 (azotynów) i NO3 (azotanów), których stopień związany jest z pH wody. Wysoki poziom azotynów jest śmiertelny dla ryb i świadczy o braku równowagi biologicznej oraz niedojrzałości zbiornika. Dopiero po jego obniżeniu możemy do oczka wpuścić ryby. NO2 to źródło pokarmu dla roślin, ale zbyt wysoki jego poziom nie jest korzystny. Jest to sygnał, że w naszym oczku występują problemy z filtracją, nadmiarem ryb czy też ich przekarmieniem.

Nie wolno ignorować tych sygnałów! Tylko regularne testowanie wody pozwoli nam mieć pewność, że środowisko w naszym oczku jest odpowiednie dla ryb i roślin. Powyższe parametry możemy określić za pomocą prostego paskowego zestawu do testowania wody.

Pożyteczne bakterie

Po ustabilizowaniu chemicznych parametrów wody, musimy zadbać o to, aby była ona także optymalna pod względem biologicznym. Służą do tego tzw. „pożyteczne bakterie”, czyli bakterie nitryfikacyjne. Są one swego rodzaju probiotykiem, skutecznie niwelującym zanieczyszczenia i substancje toksyczne. To one są odpowiedzialne za filtrację biologiczną i zapewniają prawidłowy obieg azotu oraz rozkład resztek pochodzenia organicznego.

Aby ułatwić im skolonizowanie oczka, stosuje się różnego rodzaju preparaty – biostartery. Możemy je dodać do wody, ale lepszym rozwiązaniem jest aplikowanie ich bezpośrednio do filtra. Najwygodniejszy jest zakup bakterii w kapsułkach, które bez trudu umieścimy w filtrze. Forma kapsułki umożliwia precyzyjne dozowanie. Oprócz bakterii, preparaty takie zawierają naturalne koloidy wspomagające rozwój i osadzanie się pożytecznych bakterii nitryfikacyjnych na wkładach filtra. Kapsułki stosujemy także po czyszczeniu filtra, terapii ryb lekami czy w przypadku pogorszenia się jakości wody.

W handlu dostępne są również bakterie w innej formie. Dobrym rozwiązaniem będą płynne preparaty bakteryjne, aktywujące filtr w nowo zakładanym oczku. Uruchamiają one filtrację biologiczną po zimie i wydłużają okresy między czyszczeniami filtra. Dzięki nim możemy przeprowadzać czyszczenie wkładów filtra w większych odstępach czasu. Mieszanka bakterii filtrujących i czyszczących wspiera aktywność biologiczną filtra, przyspiesza redukcję amoniaku i azotynów i ma pozytywny wpływ na samopoczucie ryb. Podawana wiosną a także po każdym czyszczeniu filtra utrzymuje filtrację biologiczną na optymalnym poziomie, dzięki czemu woda w oczku jest czysta i zdrowa.

Redukcja mułu i osadów w oczku

Pierwsze wiosenne dni to czas, gdy należy oczyścić dno oczka z mułu. Czynność ta pomoże uniknąć późniejszych kłopotów z jakością wody. Warto to robić regularnie co sezon, bo tylko mechaniczne usuwanie nadmiaru substancji pochodzenia biologicznego pozwala na zachowanie równowagi w zamkniętym ekosystemie naszego ogrodowego oczka wodnego. Muł tworzy się z osadzających się na dnie resztek organicznych takich jak resztki pokarmu, szczątki roślin i odchody ryb. Osady denne wywołują eutrofizację, czyli spłycanie zbiornika, co ma szczególne znaczenie w przypadku mniejszych oczek wodnych. W mniejszej ilości wody trudniej jest utrzymać równowagę biologiczną. Oczywiście, umiarkowana eutrofizacja jest zjawiskiem naturalnym. Problemy zaczynają się, gdy następuje ona szybko i gwałtownie. Sprzyja to rozwojowi glonów i sinic, co objawia się zakwitem wody. W efekcie zaczyna brakować w niej tlenu, a w głębszych warstwach pojawia się siarkowodór. W takich warunkach rośliny, ryby i glony giną, a ich rozkładające się szczątki dodatkowo zwiększają zamulenie zbiornika.

oczko-wodne-03.jpg

Silnie zanieczyszczone oczka mogą być wręcz niebezpieczne dla ryb, w związku z czym zupełnie nie nadają się do ich hodowli. Oprócz tego, taki akwen przestaje być ozdobą ogrodu i wystawiam nam – jako jego opiekunom – kiepskie świadectwo.

Muł można usunąć mechanicznie, np. za pomocą specjalistycznego odkurzacza do oczek, lub zastosować przeznaczony do tego celu preparat biologiczny. Zawarte w nim bakterie odmulające w naturalny, biologiczny sposób rozkładają substancje organiczne. Dzięki temu, przeciwdziałają nadmiernemu nagromadzeniu się osadu i pomagają w utrzymaniu równowagi biologicznej w oczku. Mniejsza ilość osadu to także skuteczniejsza filtracja i czyste wkłady biologiczne w filtrach, a bakterie filtracyjne mogą działać skuteczniej, co przekłada się na lepszą jakość i przejrzystość wody w oczku. Tego typu preparatów możemy skutecznie używać w trakcie całego sezonu.

Podjęcie tych kilku kroków sprawi, że nasze oczko wodne obudzi się z zimowego snu w dobrej kondycji. Pierwsze kwiaty zaczną cieszyć nasze oczy, rozwiną się liście uśpionych roślin, a ryby będą zdrowe. Jeśli nie zaniedbamy wiosennych porządków, oczko ponownie stanie się klejnotem zdobiącym nasz ogród i miejscem relaksu dla całej rodziny.

Wszystko do oczka wodnego można kupić w sklepie internetowym Trzmiel, dostępnym pod adresem https://trzmiel.com.pl.

 

Artykuł sponsorowany

0 komentarzy do “Oczko wodne – wiosenne prace

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *